To najprostsza i najpyszniejsza zupka. Jest kremowa, subtelna, rozgrzewająca.
Cały rok czekam na dynie, żeby móc przyrządzić ją na wiele sposobów.
Przeważnie zamrażam trochę pokrojonej dyni, żeby mieć zapas na kilka miesięcy w razie czego :)
Zupkę robię z 1 kilograma dyni i zawsze wychodziła gęsta, dzisiaj pierwszy raz wyszła za rzadka... Zależy to też od dyni. Dlatego resztę dyni, która mi została ok 0,5 kg upiekłam w piekarniku (190 stopni ok, 45 - 50 min) , zmiksowałam i dodałam do zupy, żeby ją zagęścić. Polecam ten sposób.
SKŁADNIKI:
Z takiej ilości składników wychodzi bardzo duży garnek. Do mnie wpada zawsze rodzina bo ją uwielbiają, ale jeśli nie planujecie dużej ilości to proponuję podzielić składniki na pół :)
- 1,5 kg dyni, najlepsza Hokkaido, obranej pokrojonej w kostkę
- 0,5 kg ziemniaków
- 2 duże cebule,
- dwa ząbki czosnku
- kawałek imbiru, pokrojony drobniutko, ok dwóch łyżek (jeśli nie chcecie by była za ostra to 1 łyżka)
- 2 łyżeczki Curry
- sól, pieprz, odrobina cukru
- 2 litry bulionu warzywnego
- puszka mleka kokosowego
- trochę oliwy do podsmażenia
SPOSÓB PRZYRZĄDZANIA:
Na oliwie zeszklijcie cebulę i czosnek, dodajcie imbir.
Dodajcie dynie i ziemniaki pokrojone w kostkę, lekko obsmażcie.
Dodajcie Curry, wymieszajcie.
Po ok 5 minutach wlejcie wywar warzywny i gotujcie aż dynia i ziemniaki będą miękkie.
Doprawcie do smaku solą i pieprzem i odrobiną cukru
Potem należy zmiksować całą zupkę i dodać mleko kokosowe.
Zupkę podaję z prażonym słonecznikiem, pestkami dyni oraz z grzankami.
Gotowe :) SMACZNEGO!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz