Ostatnio szukałam przepisów na makowiec.
Natrafiłam na połączenie makowca z jabłkami i wiedziałam, że muszę go zrobić.
Jest to przepyszne, mokre ciasto. Zmodyfikowałam trochę przepis i wyszedł wspaniale!
Nie miałam ani siły ani czasu, żeby mielić mak itp., więc zrobiłam go z gotowej masy makowej, bezglutenowej. Wtedy ciasto robi się naprawdę szybko!
SKŁADNIKI:
5 jabłek ( u mnie były słodkie);
6 jajek;
1 puszka słodkiej masy makowej (ja użyłam Helio bezglutenową 850 g);
6 łyżek oleju kokosowego (rozpuszczonego w rondelku);
4 łyżki bułki tartej bezglutenowej;
4 łyżki mąki migdałowej (zmielonych migdałów);
1 łyżka posiekanych migdałów;
aromat migdałowy ok, pół buteleczki;
1 łyżeczka proszku do pieczenia bezglutenowego;
1/2 opakowania cukru waniliowego;
WYKONANIE:
W pierwszej kolejności myjemy, obieramy i ucieramy na tarce jabłka. Następnie wyciskamy w rękach sok z naszych obranych jabłek. To co wycisnęliśmy: wypijamy :)))
Jabłka dodajemy do maku, dodajemy też resztę składników i mieszamy.
Jajka myjemy, oddzielamy żółtka od białek.
Żółtka dodajemy do masy, białka ubijamy na sztywną pianę i na koniec dodajemy do reszty ciasta.
Mieszamy delikatnie.
Wykładamy do blaszki wyłożonej papierem do pieczenia. (Moja blaszka miała wymiary 21x26cm)
Pieczemy w 180'C około 70 minut.
Najważniejsze! Ciasto jest długo "miękkie"! Najlepiej zrobić je wieczorem i poczekać aż przestygnie i stężeje przez noc. Wtedy dopiero jest najlepsze do zjedzenia ;)
Możecie polać lukrem jeśli jabłuszka były zbyt kwaśne ;)
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz