środa, 20 kwietnia 2016

LIFTING ŁAZIENKI


Moja łazienka to zdecydowanie najczęściej zmieniane miejsce w domu.
Nigdy nie doczekała się gruntownego remontu, takiego z którego była bym zadowolona na 100%.
Wiadomo, szewc bez butów chodzi...
Przez te wszystkie lata jak tu mieszkamy zmieniałam ją na wszystkie sposoby. Może dlatego, że nie przeszła "drogiego remontu" to nie żal mi było co chwile zmieniać wszystko od nowa.

Mieliśmy w tym roku zrobić porządny remont, przerobić wszystko zupełnie inaczej ale plany się trochę zmieniły i na razie musi wystarczyć nam to co jest ;)

Ostatnio mój mąż zrobił mi niespodziankę i jak leżałam załamana w szpitalu zrobił mały lifting nic mi o tym nie mówiąc. Przywiózł mnie ze szpitala, weszliśmy do domu a ja jak najszybciej chciałam zostawić walizkę i biec do mojej mamy odebrać psy. A on dreptał, czekał aż w końcu zachce mi się skorzystać z łazienki, w końcu otworzył drzwi a ja się poryczałam. Tak już mam... Robił to po nocach bo pracował w tym czasie za nas dwoje, dlatego wzruszyłam się jeszcze bardziej. Przemalował sufit na błękitno-miętowo, zrobił betonowy tynk, nowe plakaty i do tego wszystko gruntownie wysprzątał. A tak to mniej więcej wygląda :)









































 
 

 









Brak komentarzy:

Prześlij komentarz